Emirates ma zawrzeć code-share z United Airlines. Nowy członek Star Alliance?

Jest to spora zmiana polityki amerykańskiego przewoźnika, gdyż klika lat temu były dyrektor generalny powiedział o Emirates, że "te linie lotnicze nie są liniami lotniczymi. Są propagandową machiną międzynarodowej marki dla swoich krajów". Code-share z United ma być prekursorem dołączenia emirackich linii lotniczych do sojuszu Star Alliance.

Amerykańskie linie we wtorek wysłały dziennikarzom zaproszenie na „specjalne wydarzenie”, które odbędzie się 14 września i jest zatytułowane „Chodź z nami, leć z nami”. W wydarzeniu w Waszyngtonie wezmą dyrektor naczelny Unied Airlines – Scott Kirby i prezes Emirates – Tim Clark.

Ocieplenie po latach walki

Zaskakujące ocieplenie stosunków ma konsekwencje branżowe, geopolityczne, a także dyplomatyczne. Pojawia się po latach walczenia zarządzających trzema największymi amerykańskimi liniami lotniczymi ze „Wielką Trójką” z Bliskiego Wschodu, którą oskarżano o masowe zwiększanie siatek połączeń sieci na globalną skalę, za pomocą rządowego wsparcia, na które nie mogły liczyć amerykańskie linie. Przewoźnicy z USA nie mogli się pogodzić z tym, że przegrali z Etihadem, Emiratesem i Qatar Airways walkę o pasażerów na trasach do Abu Zabi, Dubaju i Dohy, a także Azji.

Ethan Klapper z „The Points Guy” napisał, że w 2017 r., że ówczesny dyrektor generalny United Airlines, Oscar Munoz, ostro skrytykował linie lotnicze z Zatoki Perskiej, w tym Emirates, z powodu dotacji, jakie otrzymywali od swoich krajów. – Te linie lotnicze nie są liniami lotniczymi – powiedział ówczesny dyrektor generalny United, Munoz. – Są propagandową machiną międzynarodowej marki dla swoich krajów – dodał. United Airlines i Emirates wzbudziły także duże emocje w Internecie. United opublikowały niejasną wiadomość na Twitterze i zapytały, czy linie Emirates chcą „połączyć się 14 września”. Linie lotnicze Emirates odpowiedziały, że tego dnia spotkają się z United.

@emirates

— United Airlines (@united) August 30, 2022

Branżowy portal „Air Current” opublikował wiadomość, zanim cokolwiek zostało opublikowane w mediach społecznościowych przez United lub Emirates. Według eksperta lotniczego, Jona Ostrowera, obie linie lotnicze planują ogłosić porozumienie code-share. Teraz, zaledwie pięć lat po uwagach Muńoza, United Airlines pod przewodnictwem Scotta Kirby'ego mają ogłosić coś, co z pewnością będzie rewolucyjne, jak niektórzy mogą powiedzieć.

Umowa code-share Emiratesa z United Airliens będzie drugą w Stanach Zjednoczonych, jaką zawrze przewoźnik z bazą w Dubaju. Emirackie linie mają ważna umowę code-share z JetBlue, a wcześniej z Alaska Airlines. Partnerstwo z liniami Alaska Airlines zostało przerwane po tym, jak przewoźnik dołączył do sojuszu oneworld i zaczął ściślej współpracować z Qatar Airways. Przewoźnik z Zatoki obsługuje obecnie dwanaście miast wStanach Zjednoczonych, w tym każdy węzeł przesiadkowy United Airlines, z wyjątkiem portu w Denver.

American Airlines niedawno ogłosiły rozszerzenie swojego strategicznego partnerstwa katarskimi flagowymi liniami lotniczymi Qatar Airways, pierwotnie ogłoszonego dwa lata temu. Rozszerzenie współpracy dwóch przewoźników oznacza w rzeczywistości zawarcie nowej umowy code-share. Dzielenie kodów lotniczych rozszerzono o kolejne 16 krajów. W czerwcu American Airlines uruchomiły nowe loty non-stop, które łączą Międzynarodowy Port Lotniczy im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku z lotniskiem Hamad w katarskiej Dosze. Ta nowa trasa ustanowiła American Airlines jako jedyne linie lotnicze ze Stanów
Zjednoczonych obsługującą region Zatoki Perskiej.

Emirates dołączą do Star Alliance?

Pomysł, że Emirates dołączy do Star Alliance, jest również szeroko komentowany przez analityków branży lotniczej. Zaledwie w zeszłym miesiącu Emirates i Air Canada ogłosiły umowę code-share. Według „The Air Current”, codeshare z United jest prekursorem dołączenia emirackich linii lotniczych do sojuszu Star Alliance. Przystąpienie Emirates do jakiegokolwiek globalnego sojuszu linii lotniczych byłoby niespodzianką, po tym jak w 2020 roku prezes Emirates, Tim Clark, stwierdził, że jest mocno przekonany, że Emirates nie powinny nigdy przystępować do jakiegokolwiek globalnego sojuszu lotniczego.